Poznaj pracowników Konstal – Łukasz



Szczęśliwy numerek “X” wylosowany został przez niezwykłą osobę, i ten oto człowiek dostaje dziś 100% naszej i Waszej uwagi. ?‍♂️


Seria “Poznaj pracowników Konstalu” odcinek X startuje właśnie teraz.
Gotowi? ?


Poznaj pracowników Konstal - Łukasz




Łukasz Nowotczyński – Kierownik zmiany.


Zapytany o ulubiony kawałek Dawida Podsiadło odpowiada: nie słucham tego artysty, ALE jest jeden utwór, który w 99% oddaje moją osobowość. Sugerujemy podkręcić basy: JWP/BC – Właśnie Taki (https://www.youtube.com/watch?v=8O-mNbQaDs0).


Rodowity Kurp, którego dziadek pochodził z miejscowości Budki, a on sam wychował się w Chorzelach. Czy wiedzieliście, że mieszkańcy kurpiów byli znakomitymi bartnikami, rudnikami i myśliwymi? No właśnie my też nie, i chyba ta informacja niczego w naszych życiu nie zmieni, ale podobno lepiej wiedzieć niż nie.


Łukasz to stanowczy, ambitny człowiek wielu talentów i doświadczeń. Swoją pierwszą pracę rozpoczął w Spółdzielni Mleczarskiej “Mazowsze” i do dziś uważa, że to jedyny prawdziwy producent produktów mlecznych w Polsce. Od dziecka interesował się sportem, ale najwierniejszy zawsze pozostawał piłce nożnej. Podobno grał “tu i tam”, ale niestety żaden skaut nie dostrzegł drzemiącego w nim potencjału. Co na to odpowiemy My? I bardzo dobrze, dzięki temu to szeregi naszej drużyny “Ciężkiego kalibru i Oldbojów”, zajmuje tak zacny zawodnik.



Jako ulubione miejsce na świecie wymienia swój dom rodzinny oraz ten, który buduje obecnie z żoną i dwoma synami. Raczej nie zdziwimy Was faktem, że ulubiony film Łukasza to “Ojciec Chrzestny”, oglądany kilkukrotnie. Człowiek z zasadami, co będziemy długo gadać. Nic nie drażni go bardziej niż kłamstwo, spóźnialstwo i uważanie się za nieomylnego. W zbiorze swoich cech wymienia pamiętliwość (po tacie, którego Łukasz serdecznie z tego miejsca pozdrawia – dołączamy się oczywiście), pracowitość, ALE na stanowisku pracy, w domu podobno bywa różnie (pozdrawiamy szanowną małżonkę) oraz złośliwość – rozumianą jako miłe docinki.


Mówi o sobie, że jest otwartym gościem bez tajemnic. Jednak czy wiedzieliście, że za czasów mody na Danzela zainspirował się jego fryzurą nazywaną “frosted tips” (zalecamy użycie Googla wszystkim tym, którzy nie kojarzą) i stylizował sobie ją na głowie przez jakiś czas? Gratulujemy odwagi, oby moda nie wróciła jednak za szybko.


Jego wstydliwą przyjemnością jest trawnik i podobno tylko wtajemniczeni wiedzą o co chodzi. Nie chciałby mieć nic wspólnego z telewizją, ale uważa, że spokojnie mógłby wygrywać turnieje w CS’a, a już na pewno komentować mecze CS’a np. w ESL, cokolwiek to znaczy.


Nigdy nie dostał złej rady i tylko raz w życiu pomylono go z Piotrem Adamczykiem. Uważa, że polskie morze jest całkowicie przereklamowane. Wybiera góry latem, a śnieg zawsze będzie lepszy niż piasek. Ostry i słodki to dla niego jak yin i yang. Napój chmielowy, hot-dog zrobiony przez mamę i frytki z mozzarellą to smaki odpoczynku. Światu chciałby przekazać dwa słowa: uśmiech i pokój.


?⛰⚽️?‍????