Niezależność, tak w życiu prywatnym, jak i zawodowym, jest zjawisko pożądanym. Już jakiś czas temu postanowiliśmy się uniezależnić w kwestii transportu. I tak właśnie, „chcący-niechcący” zbudowaliśmy całkiem pokaźną flotę naszych ciężarówek.
Krok w kierunku uzyskania transportowej niezależności nie był spowodowany faktem, że innym firmom z tej branży nie ufamy. Po prostu chcieliśmy mieć swoją flotę na podorędziu (zwroty staropolskie wciąż mają zastosowanie w czasach internetu i lubimy je stosować), na własnym podwórku. A że sprawa stała się tak rozwojowa, że zaczęliśmy świadczyć usługi transportowe także dla innych przedsiębiorstw, to jest to tylko miły „efekt uboczny” naszej decyzji. Dziękujemy już w tym miejscu naszym Partnerom w transporcie za zaufanie.
Wokół komina? To już było
A zaczęło się niewinnie, skromnie, bardzo lokalnie. Początkowo mieliśmy tylko jednego dostawczaka, solówkę którą rozwoziliśmy towar wokół komina – dosłownie. Iława i okolice, rzadko dalej. W 2019 roku zakupiliśmy pierwszą ciężarówkę. No i się zaczęło! Nasza „stadnina” szybko się rozrosła, obecnie mamy 8 „koni” pociągowych z naczepami oraz jedną ciężarówkę jeżdżącą z przyczepą.
– Staramy się jak najbardziej efektywnie zagospodarowywać naszą flotę. Zestawy bardzo rzadko jeżdżą „na pusto”, praktycznie się to nie zdarza. Ciężarówki z logo Konstalu można spotkać w wielu punktach kraju, m.in. na Górnym Śląsku, gdzie także prężnie działamy – mówi Krzysztof Kressin, kierownik działu transportu i logistyki w firmie z ul. Stalowej 9 w Iławie.
Obecnie Konstal zatrudnia 10 kierowców. Wkrótce ten dział, podobnie jak całe przedsiębiorstwo, poddany zostanie procesowi cyfryzacji. Będzie miał on na celu m.in. udoskonalenie przepływu dokumentacji w firmie, także w trasie – docelowo konstalowi kierowcy korzystać będą z tabletów ułatwiających załatwianie formalności np. na punkcie rozładunkowym/załadunkowym. Ale o tabletach będzie więcej w przyszłości.
– Transport w Konstalu można podzielić na trzy wewnętrzne działy: transport na potrzeby własne, transport usługowy oraz spedycja, która jest najmłodszym z tych punktów – wymienia Krzysztof Kressin.
Czym jest coilmulda
A co wozimy? Wszystko! No dobra, prawie wszystko, bo zaczynając od naszej kochanej stali mamy jeszcze często na swoich „pakach” materiały budowlane, artykuły spożywcze (w tym napoje), pojemniki transportowe, a nawet nawozy czy nasiona. Miesięcznie transportujemy towar o ładowności łącznej do nawet 4000 ton, jednorazowo: maks. 26 ton.
Korzystamy m.in. z naczepy typu coilmulde, która jest idealna do przewozu stali walcowanej w kręgach lub szpulach, a specjalne koryto (tzw. rynna) zapewnia bezpieczny i wygodny wyładunek towaru. Posiadamy także platformę do transportu stali oraz naczepę, na której można przewozić ładunek o długości do 15 metrów bieżących! Mamy pozwolenie na przewóz ładunków o szerokości 3,2 m (gdzie standardem jest 2,5 m), a co ważniejsze – mamy naczepę przystosowaną do wożenia ładunków o takim gabarycie.
Na początku było o niezależności, ale czasami zdarza się, że korzystamy z usług innych firm transportowych. Przecież trzeba sobie pomagać, prawda?
Bądź na bieżąco i sprawdzaj nasz – Fanpage – Konstal
Sprawdź nasze aktualności – Najnowsze wieści Konstal