Poznaj pracowników Konstal – Emil

Witajcie szanowni czytelnicy i konstalowi followersi! Dzisiejsza historia będzie długa, dlatego już na wstępie zaznaczamy, że będziecie potrzebowali nieco więcej niż 7 min. Oprócz czasu należy uzbroić się w głośniki, YouTube i w miarę szybko działający Internet – dzisiejszy bohater dosłał do kwestionariusza sporo załączników, które mogą zrobić Wam dzień, warto abyście rzucili na nie okiem.

Bez zbędnego gadania, odcinek XXV serii “Poznaj pracowników Konstalu” rozpoczyna się w tym momencie i nie chcecie, aby coś go zatrzymało! Miłego!

Wnioskując po wywiadzie, dzisiejszy numer I to człowiek wielu talentów, wybitnego poczucia humoru i podobno karierowicz. Krążą plotki, że nie negocjuje tylko z terrorystami. Od 2019 roku działa w firmie jako Dyrektor zaopatrzenia. Uwaga, Uwaga – tam taram tam tam Emil Ceglarski w całej okazałości tylko u nas i tylko dziś.

Emil Konstal

Wystartujemy od załączników dołączonych do kwestionariusza:
• Ostatnio zapisany mem: “Normalni ludzie o 7:50 14 grudnia **idą do pracy** – Tymczasem komendant główny policji ze swoim zastępcą w gabinecie -> https://www.youtube.com/watch?v=iCCFfcCqhLA
• Zacięcie Emila do łowienia ryb najlepiej obrazuje to zdjęcie -> https://images.app.goo.gl/gKhPXtrA2dA9GYjV8
• Jako ulubiony napój wymienia herbatkę z cytryną i miodem i od czasu do czasu -> https://youtu.be/vCiiz2oA_yQ?t=52

Ok, w temacie linków ucinamy wątek, choć Emil nas nie oszczędzał i gdybyśmy mieli więcej czasu coś jeszcze zdecydowanie by się znalazło. Wracając jednak do naszego dzisiejszego tematu przewodniego… Emil jako dziecko marzył o tym, aby zostać antyterrorystą. Jego rodzina ze strony mamy, a dokładniej Dziadzia – pochodził z Jarnut koło Łomży. Emil karierę zawodową rozpoczynał od przerzucania indyków. Ma lęk wysokości i olbrzymią miłość do wędkarstwa. Jego guilty pleasure to przedzieranie się całymi dniami po dzikich chaszczach nad rzeczkami wędkując. Bez problemu mógłby poprowadzić program “Taaaka ryba”, chociaż zodiakalnie jest wagą (podobno ciężką, ale tutaj byśmy za bardzo nie stygmatyzowali, ciało i każdy kilogram to miłość). Podobno jego najgorsza fryzura nosiła nazwę “spadający liść”, ale albo to jakaś metafora, której nie rozumie Google do pary z nami, albo czas się podszkolić, bo kompletnie nie mamy pojęcia o co może chodzić. Prosimy o zdjęcia w komentarzach gdyby ktoś ewentualnie posiadał fachową, fryzjerską wiedzę.

Cechy, które denerwują Emila u ludzi to hipokryzja, egoizm i lenistwo. W swojej osobowości najbardziej docenia rozwagę, opanowanie i bezinteresowność. Jest bardzo cierpliwy i 99% swojego życia uczył się mówić “nie”. Doszedł do etapu, że CZASEM zdarza mu się tego słowa użyć. Zawodowo – jest jednym z głównych autorów rozwoju Konstalu. Od dość nieśmiałego gościa przeszedł metamorfozę w zdecydowanego i świadomego menadżera. Uwielbia podejmować WSZYSTKIE możliwe wyzwania (nie tylko zawodowe) i zawsze jest na tak (apropo pracy nad asertywnością ). Całe funkcjonowanie Emila można podciągnąć pod film “Jestem na tak”. Jego mózg działa na zasadzie wyparcia, dlatego nie pamięta najgorszej otrzymanej w życiu rady. Ma przyziemne marzenia, które sukcesywnie, krok po kroku realizuje. Nigdy nie pomylono go z nikim sławnym, chociaż tutaj byśmy polemizowali. Znamy grupkę dzieci, które na widok tancerza w teledysku rosyjskiej grupy LITTLE BIG mówią “ooooo Emil!!!!”. Najbardziej przereklamowana rzecz według niego to suplementy na odchudzanie. Filmowo warto zaznaczyć, że jeśli Emil nie zaśnie na pierwszych minutach seansu (a podobno robi to regularnie), to chętnie ogląda serię “Jackass”, która mocno odzwierciedla jego poczucie humoru.

Emil jest aktywnym typem człowieka. Świetnie zna angielski (polecamy podpytać go o historię z ukraińskiego Żelaznego Portu), plotka również głosi, że nie stroni od tańców i idzie mu w tym świetnie. Jest bardzo solidny, trzeba się mocno napracować, aby go zdenerwować lub wyprowadzić z równowagi. Za dzieciaka uprawiał wędkarstwo (chociaż niektórzy powiedzą, że to nie sport), piłkę nożna, siatkówkę i właściwie wszystkie sporty zespołowe. Tak zostało do dzisiaj, szczególnie jeśli chodzi o wędkarstwo sportowe. Każde miejsce na ziemi jest jego ulubionym w momencie gdy spędza czas z dobrą ekipą. Lubi koty i dzieci, a koty i dzieci lubią Emila. Jego ostatnią zajawką stała się kuchnia i szeroko rozumiane kucharzenie (podobno przygotowuje pyszne burgery), natomiast gdyby miał celować w pizzę byłaby ona z krewetkami, buratta, szparagami, burakiem i zielonym pesto.
Światu mówi: Najlepszą inwestycją jest inwestycja w siebie.

Bardzo podoba nam się ostatnia myśl, dlatego zakończymy na niej wywody, chociaż moglibyśmy jeszcze pisać i pisać.
Do usłyszenia za tydzień!

P.S Na deser warto posłuchać utworu, który Emil wybrał na swoje światowe sportowe wejście, gdyż w tej wersji jest delikatnie mówiąc – jest sztosem – https://www.youtube.com/watch?v=xaEsni-OgUs