Panie i panowie przed Wami 3 odcinek serii “Poznaj pracowników Konstalu”. 
Dzisiejsza uwaga w 100% skupiona jest na Piotrze Maciejewskim, dział: kontrola jakości. 
Stali fani wiedzą co mają robić. Ci którzy dopiero dołączyli – to jest moment na YouTube i ulubiony kawałek Piotra: Hunter – Rzeźnia nr 6, https://www.youtube.com/watch?v=_VnIZ0qyc5Y .
Piotr, pseudonim “Pejoter” to człowiek, który przeprowadza najwyższą kontrolę jakości w naszym zakładzie. Jest to jeden z najbardziej doświadczonych pracowników firmy. Jego zamiłowanie do statystyki i gromadzenia danych jest dla nas nieocenioną wartością. Zadziwiające jest to, że sam zainteresowany przyznaje, iż od dziecka marzył o pracy cytujemy: Pracownik Działu Kontroli Jakości w hurtowni stali. Przypadek? Nie sądzimy.
O Piotrze powiemy, że nie jest to persona z oczywistym poczuciem humoru, ale kto go zna ten wie. “Pudź sam ino pomazańcu” – rozumiecie? Tak, my tak samo nie.
Z nieoczywistych faktów (zautoryzowanych) warto wspomnieć, że Piotr ma duszę artysty. Ujście swoim talentom daje w rzeźbiarstwie i muzyce. Dorobił się dwójki pociech i gdyby nie zamiłowanie do stali, spokojnie dzięki swojej smykałce do biznesu, mógłby robić karierę w finansach.
Dzisiejszy bohater nie zaprząta sobie głowy współczesnymi trendami pop kulturowymi. Jego ulubieni wykonawcy to Hunter, Kat oraz Łydka Grubas. W temacie telewizji również pozostaje konserwatystą i korzysta tylko ze starego, sprawdzonego “TVP Info” 
.
Piotr prywatnie nie jest fanem sportu, ale ma sobie przekonanie, że gdyby tylko mu się chciało to wygrałby wszystkie teleturnieje w TV. Sława dałaby mu wymarzoną rolę w filmie dokumentalnym lub katastroficznym (wybór jeszcze nie padł), o której od zawsze marzy .
Pejoter alergicznie reaguje na skrajną głupotę, wazeliniarstwo i nachalność. Sam siebie określa jako wzór cnót niewieścich, bez opcji na jakiekolwiek wybryki, które jeszcze kogokolwiek by zaskoczyły.
Lubi piwo otwierane pokazowo okiem i klasyczną wodę z sokiem z cytryny i szczyptą spirytusu. Wymarzony wypoczynek to morze, piasek, pizza i święty spokój.
Warto dodać, że Piotrek nie dzieli się jedzeniem, a w sytuacji, w której chciałby to zrobić powiemy jedno – uważajcie.
